Najnowsze wpisy, strona 14


cze 08 2005 łaaaaaaa (zaaa) !
Komentarze: 4

Jeszcze 2 dni. A potem jeszcze dwadzieścia parę :] i koniec. Narazie jestem może troszkę nie w sosie.

6 z angielskiego na koniec ha ! Huz da masta ]:-> ? Może mnie nawet na językowy przyjmą :D O chemie przestałąm się martwić jeszcze trza zbejrzec czy matmę udało mi się na 3 poprawić. Jeżeli tak to miski drogie widzimy siew Wawie. A jeżeli starzy będą za mało ze mnie dumni to tak czy srak zlociwo haha ]:-> No ekhm, chyba ze plany sie ziszczą i 29 się żegnamy na miech :] Że mnie do Anglii wyślą. Brat przylatuje ze swą angielską narzeczona 26 buaha :D Znowu czekają mnie nocki na materacu w pokoju nad garażem tyle ze tym razem na rzecz tego żeby jakiś Angol sie wyspał w mym łóziu ( bo of kors mój brat nie przyjmie nikogo do swojego ogromnego łoża... :/). No dopsz, przeżyjemy. Nie?

A tak bez zmian. Ale jakoś specjalnie nie chce mi się o tym pisać. Mysleć juz też nie.

A we wtorek komersiwo ]:-> przy techniawie, Kylie i siuphopie- a jak!

stej wiedro

 

 

Slaves Shall Serve- Behemoth

dee_dee

azbest : :
cze 05 2005 alone
Komentarze: 5

Crazy, but that's how it goes
Millions of people living as foes
Maybe it's not too late
To learn how to love
And forget how to hate

Mental wounds not healing
Life's a bitter shame
I'm going off the rails on a crazy train

I've listened to preachers
I've listened to fools
I've watched all the dropouts
Who make their own rules
One person conditioned to rule and control
The media sells it and you have the role

Mental wounds still screaming
Driving me insane
I'm going off the rails on a crazy train

I know that things are going wrong for me
You gotta listen to my words


Heirs of a cold war
That's what we've become
Inheriting troubles I'm mentally numb
Crazy, but what do I care
I'm living with something I don't wanna share

Mental wounds not healing
Who and what's to blame
I'm going off the rails on a crazy train

Ozzy- Crazy Train (krejzi trejn (c) vip :>)

 

 I Maniek wypierdalaj nie masz mocnych argumentow przeciwko Ozzyemu tak czy srak :P

Dziwne, ze mało ambitne teksty tak łatwo jest mi do siebie dopasować.

To jest bez sensu. Przecież powinnam w tym momencie jakies oparcie gdzieś w kimś a nie się kurcze blade na blogu wyżalac :/ Taki kontaktowy ze mnie człowiek był i gówno naraz.

Idę i nie wrócę.

Żegnam.

 

dee_dee

azbest : :
cze 04 2005 ddd
Komentarze: 4

Dopóki coś się wokół mnie dzieje i nie pozostaję sam na sam z tym co sobie ubzduram i z tym wszystkim co się na mnie zwaliło przez osttanie dwa dni to jest dobrze. Wystarczy zostawić mnie na chwilę a kompletnie się rozklejam. Eżesz. Chciałabym miec do tego wszystkiego taki stosunek jak zawsze. Lać na to. Ale teraz nie mogę. O wiele za późno zorientowałam sie że jest za późno.

Wczoraj wpadłyśmy na wspaniały pomysł. Ja i Kujawa sie znaczy. Odwiedzimy Pietruchę na ognisku oazowym przy kościele. W sumie nie wiem po jaką cholerę. Może chodziło zaskoczenie Warzywa, a moze poprostu o to zeby sie wybić z domu. No więc zjawiłyśmy się. Kasia przedstawiła nas środowisku oazowemu, czyli ludzie w hm moim wieku, mzoe troszkę starsi. Cześć, Azbest jestem. Taak, ta od Szymona. Juz na wstępie przewalone. Ale nie o tym chciałam. W tym momencie zobaczyłam w którym momencie straciłam przyjaciółkę. W którym momencie jakoś się od siebie oddaliłyśmy- wszystkie.

Może sobie sama zawiniłam. Jakoś to olałam na początku. A teraz chciałabym wrócić do tego momentu sprzed paru miesięcy. Móc znowu porozmawiać te 2h przez telefon. Przyjść w każdym momencie pogadać. Pójść i zrobić coś pod wpływem impulsu. A moze wszyscy doszli do wniosku że czas dorosnąć? To ja dziękuję... pozostaję na etapie piaskownicy. Hyh... i to jest mój problem właśnie.

 

Life is bigger
It's bigger than you
And you are not me
The lengths that I will go to
The distance in your eyes
Oh no I've said too much
I set it up

That's me in the corner
That's me in the spotlight
Losing my religion
Trying to keep up with you
And I don't know if I can do it
Oh no I've said too much
I haven't said enough
I thought that I heard you laughing
I thought that I heard you sing
I think I thought I saw you try

Every whisper
Of every waking hour I'm
Choosing my confessions
Trying to keep an eye on you
Like a hurt lost and blinded fool
Oh no I've said too much
I set it up

Consider this
The hint of the century
Consider this
The slip that brought me
To my knees failed
What if all these fantasies
Come flailing around
Now I've said too much
I thought that I heard you laughing
I thought that I heard you sing
I think I thought I saw you try

But that was just a dream
That was just a dream

REM, Losing my religion

azbest : :
cze 02 2005 nienawidze wymyślać tytułów notek
Komentarze: 7

Napisałam długą notkę ale wcięło :] Wniosek: pisz notki w notatniku...

Mam cholernie dużo pracy. I marne perspektywy na dobre oceny. Marzę o 30 minutach spokoju i możliwości pomęczenia Schodków do Nieba. Nierealne jak narazie. Już nawet weekend mam zawalony. I ta cholerna matma. Uczysz się człowieku tyle a i tak dostajesz pałę. Młot i tyle.

No ale przynajmniej polski mi idzie lepiej :] Jeszcze troche i więcej czasu będe mogłą spędzić nad moim angielskim a nie matmą. Wtedy to wręcz pierdolić matmę :]

I wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszego Dnia Dziecka.

Tak poza tym to chciałabym się pożalić na dziewczyny w szpilkach z torebkami mniejszym niz pies Zenderek i utapetowanym ryjem co wpychaja sie do autobusu przede mnie, do kolejek włażą jak się im podoba i trącają mnie na ulicy bo stoję na ich drodze. Trochę deszczu na ich umalowane te no... to nie są twarze przeciez... no nie wazne- pisk, długopis, który spadł z ławki- chichot, ptak srający na samochód to już masakra, a brak wolnego wózka w supermarkecie to już powód do samobójstwa. Wczoraj taka blond ofiara losu wlazła przede mną do kasy i zamiast płacić za zakupy to 10 minut wybierała gumę do żucia, nie przepuszcając innych do kasjerki. Oczywiście głęboko westchnęłą kiedy zorientowala sie ze nie ma jej ulubionej orbitki :/ No a dzisiaj prześladowała mnie taka jedna co mnie popchęła przy wchodzeniu do autobusu, a potem oczekiwała ode mnie żebym udostępniła jej miejsce siedzące ( byłą może rok starsza, ale miała ciężką siatkę z Rossmana, tak więc mój ciężki plecak i brystol musiał ustąpić jednorazówce z kremami...). Tak więc do kochanych PsIaPsIóŁ- dajcie żyć nam- szarym obywatelom co? Trochę ciszej i pokorniej może?

Ale ja oczywiscie nie uogólniam :]

Czcij Jarmuła, hej!

 

dee_dee

azbest : :
maj 30 2005 Whoa!
Komentarze: 6

Zagryzę, rozszarpię, podeptam i Bóg wie co jeszcze jeżeli ten blond aniołek nie zejdzie mi z drogi w najbliższym czasie. Ugh. Ale jeszcze trochę a zostawię ten cały shit. Okurfa. To trafi w te same mury co ja :] :/

Kurde koniec ze wspominaniem o tym tym w notkach.

Przede mną tydzień bardziej pracowity niz myślałam. Tylko piątek chyba zostaje wolny od wszelkich wysiłków. Problem tkwi w tym, ze nie wyciągne Maksa nigdzie tzn nie obwieszczę mu wspaniałej nowiny jaką jest mój stan wolny ( eee dobra- zapomnialam że mężatką jestem ;> wybacz kochanie ;P)ze względu na ich wycieczkę klasową czyli ... stolec. Swoją drogą po wywiadówce Maksiu został zaprowadzony przez rodziców do fryzjera w wyniku czego wygląda jak grzyb :D Zaprawdę powiadam Wam- cuudo.

Od Maksa ciagiem skojarzeń przejdźmy do Fryty. Tenże osobnik dostarczył mi dzisiaj książkę taką jakąś. Nie zdążyłąm nawet na tytuł zerknąć. Jednakowoż jest to książka co o Star Wars mówi. Widać chłopak przejął się moją niewiedzą w kinie kiedy to musiał tłumaczyć mi dlaczego Anakin nagle staje się Vaderem, podczas gdy Vader w poprzednich częściach istniał już i na cholerę dwa Vadery w jednym :] Kompletnie zielona jestem pod tym względem. Czyli rozumiem lektura ma mi pomóc w zrozumieniu tego i owego. Młot w akcji ]:->

A w zamian muszę mu dostarczyć mój dmuchany miecz świetlny z Kaczora Donalda :]

No dopsz, teraz mi rodzice nie będą mogli zarzucić że nie czytam w ogóle żadnych ksiązek. Cztery dni temu musiałam przerwac jakiś kryminał na rzecz Roku 1984 Orwella. Naszczęście nowy wątek nie myli mi się z tamtym. Teraz pozostaje prblem książki Fry-ciuli którą musze szybko oddać. Zaczynać kolejny wątek? Z chęcią, ale u mnie z podzielnością uwagi jest ciężko :]

Jezu jak ja pieprzę od rzeczy. To ten upał... jest ciepło do tego stopnia, że woda w akwarium po 3 dniach zmętniała i zaczęla śmierdzieć  w wyniku czego juz dziś musiałam Frankowi ją zmienić. Jutro ma padać, hę? Chyba odtańcze taniecz deszczu w ogrodzie- byleby spadło parę kropli deszczu. 

Poza tym to wszyscy leczą karki po Mystic Fetsival. A ja? 3x dupa i tyle.

notka fascynująca jak nigdy. niniejszym na tym koniec.

A po wywiadówce pewnie kara chłosty...

Kurde, w ostatniej notce na przywitanie zapomniałam dodać:

Yebać onet! haha ]:->

 

dee_dee

azbest : :