Archiwum sierpień 2005


sie 25 2005 Przed wyjazdem
Komentarze: 3

Otacza mnie jakaś cholerna iluzja. Z dnia na dzień dzieje sie tyle, że dzień wczorajszy wydaje sie być dniem z początku miesiąca. To, że wczoraj skakałam z radości nie oznacza że dzisiaj ciag dalszy i że nastapi jakaś kontynuacja tego co teoretycznie "ma być". Wielowątkowość  tego co się ostatnio dzieje przybiera coraz to dziwniejszy obrót i dezorientuje. Okazuje się, ze miesiąc to wcale nie taki krótki okres czasu. W ciagu miesiąca wiele rzeczy potrafi się zmienić. Diametralnie zresztą.

Dlatego pewnie nie potrafię wytłumaczyć Szymonowi dlaczego.

I pewnie dlatego nie będę Wam potrafiła wytłumaczyć dlaczego człowiek z dnia wczorajszego najważniejszy dzisiaj jest dla mnie wielka niewiadomą, nie potrafię mu zaufać, można powiedzieć, że wręcz... hm, strach?

Mam tydzień na przemyślenie kolejnego ruchu. Tydzień na jakiekolwiek działania a w głowie mętlik i pustka w jednym.

Bo kiedy wrócę nie będę miała zbyt dużego pola manewru. Bo wiele rzeczy znowu się zmieni. Lata świetlne będą dzieliły mnie od prawdy. Tak jak i teraz.

ja pier-do-lę no.

 

Do jutra do 18.00 przyjmuję zgłoszenia na kartki :) Potem proszę nie dzwonić i nie smsować bo za roaming ściągnę z nawiązką :] Wracam po południu 30stego.

Szturm na Londyn i tyle.

azbest : :
sie 22 2005 auć
Komentarze: 5

Łojej już prawie zapomniałam o tym miejscu... Tydzień bez neta dał się we znaki, pewnie cos jeszcze wyskoczyło i hop siup ślad po azbeście zaginął :]

I tak sie nikt nie stęsknił- walić :P

Noo... to co w ostatnich dniach?

Hm no hm... Słodko, bez zobowiazań, miło, przyjemnie ee... Trudno to w jakikolwiek sposób określić, ale ktoś jest. I za samą swoja egzystencje ma dużego plusa, o :)

Koncerty, które kończą sie zanim się zaczną, decyzje o przemeldowaniu do Harendy itd... Towarzystwo rozkręca sie pod koniec wakacji a mi trza jechać jeszcze na owe wakacje i nie ma bata yo.

Nastrój taki sobie teges.

Jeju, ale jestem bez natchnienia... niniejszym finito z mej strony.

ole!

azbest : :
sie 15 2005 hello
Komentarze: 5

Przepraszam ze nie odpisuje na niektóre smsy, ze nie oddzwaniam, ale ostatnich pare dni mnie strasznie dobiło. Żeby zwlec sie z łóżka muszę dostać mocnego kopniaka motywacyjnego. A z tym to ciężko ostatnio.

Trafić kostką w struny nie potrafię nawet ugh...

Przydałby się koniec tego długiego weekendu. Wyjść rano, wrócić wieczorem... Żeby znowu zapomnieć co nas tak naprawdę otacza.

Jutro...

 

Here's a thought for every man
Who tries to understand what is in his hands
He walks along the open road of Love & Life
surviving if he can

Bound with all the weight of all the words he tried to say
Chained to all the places that he never wished to say
Bound with all the weight of all the words he tried to say
and as faced the sun he cast no shadow

As they took his soul they stole his pride
As they took his soul they stole his pride
As they took his soul they stole his pride

Here's a thought for every man
Who tries to understand what is in his hands
He walks along the open road of Love & Life
surviving if he can

Bound with all the weight of all the words he tried to say
Chained to all the places that he never wished to say
Bound with all the weight of all the words he tried to say
and as faced the sun he cast no shadow

As they took his soul they stole his pride
As they took his soul they stole his pride
As they took his soul they stole his pride

And as he faced the sun he cast no shadow

Oasis- Cast no shadow

azbest : :
sie 10 2005 Well, well, well...
Komentarze: 1

Noo to wróciłam.6 dni wolności w dużym mieście. Podziekowania dla Fobii i Olki za możliwość bycia :) Dzięki tym wszystkim, których poznałam a co tu pewnie nie zaglądną :) Fajni jesteście :) Szczególnie dziękuję kompanom z wtorkowego melanżu, ze mnie przynajmniej trochę przy życiu trzymali. Olce zreszta bo jako jedyna zachowała trzeźwość umysłu ( i nie tylko :)) bo gdyby nie ona to ojoj...

Overkill.pl rocks :>

Jestem po 4 h jazdy pociągiem, bez rzygów czy innych problemów. To było bardzo szybkich parę dni.

Dzięki, ze mogłam się odbić troszkę od małomiejskiego klimatu.

 

I myślę sobie, że tylko nie całe dwa tygodnie plus wyjazd od Londynu i mam po wakacjach. Dla mnie wyjątkowo szybkich i mało letnich. A jak Wam mijają?

 

peace

azbest : :
sie 08 2005 Stolicaaa
Komentarze: 2

Uhuhuhu, jako że mam troszku czasu to skrobne cośniecoś z centrum centrum czyli Warszawki o :)

E, tylko co napisać? Że zajebiście się bawię? To nie odda powagi sytuacji ;) Zaiste atmosfera niebanalna. Wydajemy kasę, robimy zdjęcie, zarywamy nocki, siejemy postrach w mieście etc etc etc. Trzeba być, trzeba widzieć :)

Kupione dvd ozzy live at budokan i kostka jakas taka metalowa bardzo :)

Miiiiśki miło Was widzieć (powtarzam się...) :)

 

a reszcie- do zobaczenia w środę ( do środy to mi nie spieszno :))

bez odbioru

 

azbest : :