Komentarze: 4
No, dobra, masz, sis :P
Więc po pierwsze: bez zmian. No, moze oprócz zmiany numberu telefonu (się zgłaszac jak ktoś został pominięty przez przypadek). Poza tym to brat przyjechał, a w zasadzie juz powinnam powiedzieć, że jutro wraca do siebie. Apropos jutra to szukam kompanów na wypad na Czechy w godzinach do jedenastej ileśtam bo później zaczynam a musze kupic coś w muzycznym (Janusz, cholero, odezwij się ;>). Any volunteers? Kupie przy okazji żelunie i Olce w paczce razem z książką prześle oooo, good idea ]:->
Dobra, a teraz poza tym... Nastrój taki sobie, troszke poniekąd nie teges. Czuję sie troche niepewnie w nowej zaistniałej sytuacji ale mam nadzieje że wszystko sie po pewnym czasie jakos wyprostuje. Nie ukrywam że marzę chwilowo o zniknięciu na parę dni. Z tym że wiem że przez następny tydzień to niemożliwe. Niektórzy zaczną szukać a mnie nie chce sie tłumaczyć...
Whateva
Co by dalej nie zamulać taki oto wniosek: Koniec zamuły początkiem... no że lepiej ma być :]
(niech mnie ktoś stąd zabierze...)
mua