Komentarze: 4
Ajajaj... towarzystwo się rozbrykało.
Koncerciwo zaiste udane. Zespół Septuaginta bardzo zacny baaardzo :) Zabawa przednia.
Zapiłam sobie pewien problem. Przynajmniej mi lepiej :]
Za jakiekolwiek jęczenie, dramatyzowanie, robienie scen i inne dziwne zachowania wczoraj przepraszam serdecznie. Wstyd mi nie jest bo i tak niczego nie pamietam. nawet tego dlaczego mam odarte plecy...
czus.
aha i witam serdecznie kolege Mleczko na moim blogu :p