Archiwum wrzesień 2005


wrz 27 2005 Ogłoszenia Parafialne.
Komentarze: 7

Nigdy więcej. Fart, fuks, nazwijcie jak chcecie. Nic tylko dziękować że mam takich opiekuńczych rodziców. Jasna cholera no...

<tutaj taka fajna minka walenia głową w mur co Maniecki jej używa>

pees:

Olka nie wiem co z tą kartką, poproszę brata żeby sprawdził w torbie czy wyciagnął wszystkie pocztówki. Jako ze paczka wróciła do mnie, to przed wyslaniem sprawdzę adres. Zadzwonie jutro jakos jak dorwę gdzieś wolną budkę na mieście, albo wyłudze juz nową kartę bo nie mam nic na koncie :>

azbest : :
wrz 25 2005 sunday morning rain is falling...
Komentarze: 6

Sam Vip napisz notkę a nie bądź taki mądry ;> Bo ja nie mam pojęcia co w notce.

Postawy nimfomańskiej koniec; potrzeba mi większego zorganizowania; przestać się zapożyczać!; nie obiecywać; sprawiać wrażenie osoby milusiej i w miarę rozgarniętej; nie pierdolić od rzeczy!; ograniczyć przypałowość; więcej książek; przedewszystkim- mniej Harendy.

amen

starczy?

azbest : :
wrz 19 2005 a, że nowa notka :D
Komentarze: 4

No, dobra, masz, sis :P

Więc po pierwsze: bez zmian. No, moze oprócz zmiany numberu telefonu (się zgłaszac jak ktoś został pominięty przez przypadek). Poza tym to brat przyjechał, a w zasadzie juz powinnam powiedzieć, że jutro wraca do siebie. Apropos jutra to szukam kompanów na wypad na Czechy w godzinach do jedenastej ileśtam bo później zaczynam a musze kupic coś w muzycznym (Janusz, cholero, odezwij się ;>). Any volunteers? Kupie przy okazji żelunie i Olce w paczce razem z książką prześle oooo, good idea ]:->

Dobra, a teraz poza tym... Nastrój taki sobie, troszke poniekąd nie teges. Czuję sie troche niepewnie w nowej zaistniałej sytuacji ale mam nadzieje że wszystko sie po pewnym czasie jakos wyprostuje. Nie ukrywam że marzę chwilowo o zniknięciu na parę dni. Z tym że wiem że przez następny tydzień to niemożliwe. Niektórzy zaczną szukać a mnie nie chce sie tłumaczyć...

Whateva

Co by dalej nie zamulać taki oto wniosek: Koniec zamuły początkiem... no że lepiej ma być :]

 

(niech mnie ktoś stąd zabierze...)

mua

azbest : :
wrz 13 2005 Ta notka będzie o pierdoleniu. Szeroko pojętym....
Komentarze: 6

Po pewnym okresie czasu wymyślenie tytułu notki staje się trudniejsze niż sklecenie paru zdań w samej notce. Ale co tam, damy radę.

No to od początku:

Ja pierdolę! Że do dupy mi jest. Bo nie wiem co i z kim i jak i gdzie chcę robić (pierdolić i tę dwuznaczność). Takiż mętlik w mej małej chińskiej główce, o!

Bo np przyszłam ze szkoły i leżałam w bezruchu półtorej godziny słuchając czeskiego radia Kiss Morava i doszłam do wniosku że różowo to ostatnio nie jest.

Czyli jak chcecie się zdołować to pobądźcie sami ze sobą. Tzn... sami ze mną. Whateva.

Miałam porozmawiać z pietruszką, zadzwonić do Mańka, umówić się na wizytę u dentysty bo mię ząb napierdala i szo? czasu mi zabrakło. A i siły nie mam.

 

pis and lof

azbest : :
wrz 06 2005 Somkajndofmonster
Komentarze: 3

Dzień totalnie zmulony. Już o godzinie 12 czułam sie jak by było conajmniej 12 godzin później... Fakt faktem że dzień zaczęłam oryginalnie, ale nie intensywnie więc w sumie nie wiem dlaczego mię tak siekło. No nic.

Szkoła z godziny na godzinę staje sie sympatyczniejsza. Szczególnie w godzinach popołudniowych, kiedy korytarze powoli sie wyludniają a i zbliza sie koniec lekcji.

Przyszło mi nawet do głowy że jestem trcohe za durna na tą szkołę, ale walić :]

O jakiejkolwiek samotności czy zagubieniu mowy nie ma. Jakaś szatańska moc sprawia że cholera jasna większość lekcji mam w salach koło Janusza i Vipa przez co widzę ich facjaty zaiste częściej niz myślałam ze będzie mi to dane :P A i Grzesiu przenosi się do naszej klasy co oznacza kolejną bratnia duszę w zasięgu ręki.

Odwiedziłam dzisiaj tez stare mury. Tzn weszłam po schodach a pół piętro po czym Maks rzucił mi sie na szyję i wyciagnął poza szkołę. Hm, jego bezpośrednia natura widać nie uległa zmianie. Wydawało mi sie ze ze sobą nie rozmawiamy, ale chyba coś mi sie pomyliło :]

Zaiste chciałąbym również polecić kolege Janusza jako jedyną osobę zdolną pójść ze mną za potrzebą (jak kolwiek to brzmi) nawet do samej Perełki :P Doceniono i zapisano zebyś sobie nie myślał o :)

 

I z takim to pozytywnym nastawieniem do życia kończę notkę na dziś.

szija

azbest : :